proszę, nie mów
wszystko skończone już miedzy nami
wiem, że nie ujrzę cię więcej, Miły
nie zaznam ciepła twych rąk nocami
i ust; pamietasz jak się lubiły?
wszystko co piękne dobiegło końca
zostałam sama z marzeń walizką;
gdzie teraz znajdę promienie słońca
przede mną szara jawi się przyszłość
nie chcę, nie umiem już żyć bez ciebie
wszystko co miało sens - uleciało
dnie gonią noce, zimne, bezsenne;
tak bardzo tęsknię - kocham tak bardzo
więc proszę, nie mów mi: to już koniec
zostaw choć płonną, cichą nadzieję
że znów mi przyjdzie do ciebie pobiec
że w twych ramionach znów się ogrzeję
Komentarze (34)
Po prostu świetny;) Kocham Twoje
wiersze...Pozdrawiam:)
Piękny, naprawdę piękny wiersz.
Yulio! - powoli do siebie wracam. W koncu i do Ciebie
zajrzałem. Przepraszam... - nie mialem czasu, nie
mialem sił. - Miałaś prawo oczekiwać. Miałem wysłać
maila, bo - ciągle mam nadzieję na spotkanie, ze Ty
jesteś dziewcyną z warszawskiego Zacisza. Ode mnie to
rzut beretem. Oczywiście, ze mój kom. nie jest zadną
odpowiedzią wprost - na Twój przepiekny wiersz. Nie
jest jednak od niego w pełni niezależny. Wiersz
piekny, znam go z poprzedniej edycji. wydaje mi się
jednak jeszcze lepszy. Smutne - szczere wołanie z
przed lat... - i t to wolanie jest ponadczasowe. Wiem,
że pratrwalo w wierszu wiele lat... - i niczego nie
utraciło, co chwyta za srce i przemawia. - to jest -
autentyk - w doskonalej postaci. - Taka mocna struna
rozstania.
Pozdrawiam Cię gorąco:))
Czasem nie warto dla tej płonnej nadziei
czekać...wypalone uczucie nie pitrawi spowrotem
zapłonąć, choć są i wyjątki...
Piękny i w treści i formie wiersz Yulio...pozdrawiam
serdecznie
Smutne wersy płyną pięknie i rytmicznie. Podoba się.
Pozdrawiam:)
Smutne wersy płyną pięknie i rytmicznie. Podoba się.
Pozdrawiam:)
Oj trudne mu stawiasz warunki, wszak już wybrał inną,
lub samotność, ale nadzieja została, ot matka...
Mógłbym powiedzieć, że trzeba mieć godność, przyjąć
rzeczywistość i o nic nie prosić. Ale czy można tego
wynagać od kogoś, kto nieziemsko kocha?
Julio, nie dasz się zwabić nawet do dobrych wierszy?
:)
Witaj Yulio, w pieknym rytmicznym wierszu wyrazilas
mysli porzuconej peelki, ktora zwyi nadzieje, ze
jeszcze nie wszystko stracone. Peelce zycze aby sie
spelnilo a Autorce gratuluje udanego wiersza. Moc
serdecznosci Yulio.
...jakże delikatnie ujęłaś tą tak wielką tragedię,
tragedię pożegnania, rozłąki...
pozdrawiam ciepło:))
nie pomyliłaś się Moniś :) :*
To chyba stara historia, bo o ile pamiętam peelka
obecnie szczęśliwa w ramionach Koguta ;) Mam nadzieję,
że nic nie pomyliłam...
Smutne wersy, ale ładnie płyną.
Pozdrawiam Aguś :)
Julio na pewno tak nie powie.
Ja bym nic złego nie powiedział- nie mógłbym,
pozdrawiam :)
Serce zabiło mi mocniej... Serdeczności
.... smutek pisze piękne wiersz... Dobranoc :)