Przyjaciółko moja
zgubiłaś sie gdzieś wczoraj
w jesiennym tańcu liści
świat smutny jest bez ciebie
wracaj rydwanem złocistym
w dzień smutny załzawiony
otworzysz szczęścia wrota
wiary miłości nauczysz
łaskawsze będą noce
ze srebrnych marzeń rankiem
skrzydła dasz mym ramionom
kolejnym wschodem słońca
będę znów zachwycona
autor
karmarg
Dodano: 2017-11-04 15:57:24
Ten wiersz przeczytano 1871 razy
Oddanych głosów: 68
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Tak, nadzieja uskrzydla, dobrze mieć ją za
przyjaciela. pzdr
a bywa też tak że cieszymy się gdy bodaj cień szansy
dojrzymy na nadzieję
Ona umiera ostatnia,
nasza dusza bratnia.
Pięknej soboty Karmarg z wiarą, miłością i...nadzieją.
Niech przybędzie. Ładnie.
Pozdrawiam :)
Pięknie. Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Pozdrawiam
serdecznie.
ładnie o nadziei- ona rzeczywiście przypina skrzydła.