Smerfastycznie
W kraju co zowie się - Smerfolandia
nad wszystkim pieczę sprawuje Papa,
który potrafi władzę zagarniać,
bowiem potężna jest jego łapa.
Ważniak tam pełni urząd premiera,
odkąd w odstawkę poszła Smerfetka.
Laluś ustawy wszystkie popiera,
a Lizus w garści ma ważne media.
Zgrywus chwilowo nie straszy bombą,
odkąd w komisji się nie powiodło.
Drwal także musiał stołek opuścić,
bowiem przesadził z wycinką puszczy.
Marzyciel kiedyś tak się rozmarzył,
że wylądował w San Escobarze.
W obsadzie zmiany bywają liczne,
ale ogólnie jest smerfastycznie.
Komentarze (82)
jest pomysł, ale czegoś brakuje.
skoro rymy: Papa/łapa, Smerfolandia/zagarniać,
premiera/popierać, to czemu:
rozmarzył/liczne, powiodło/puszczy,
Escobarze/smerfastycznie?
Zdecydowanie trzeba dorymować.:):)
Dziękuję miłym gościom za komentarze i uśmiechy.
pietrasie: Miotałam się między wesołym a ironicznym.
Klimat w sumie jest taki, jakim go czuje czytelnik:)
Miłego wieczoru wszystkim:)
Z jednej strony wesoło z drugiej wcale.
Pozdrawiam:)
zabawny i jakże klarowny wiersz No i jest
smerfastycznie Pozdrawiam Aniu:))
Prawie jak w szopce noworocznej, a może w
czteroletniej?
Nie wiem, czy klimat wesoły, bo mi nie do śmiechu, jak
myślę o październikowych wyborach.
Super pomysł i wykon!
Polityka mnie nie zajmuje...szkoda mi czasu na
idiotów.
Pozdrawiam :)
...czyżbyś była świeżo po seansie filmowym ze Smerfami
w roli głównej?
fajnie ci to wyszło; pozdrawiam...:))