Stokrotkowe szczęście
Gdy szliśmy doliną marzeń,
trzymałeś mocno za rękę.
Czułam się bardzo bezpieczna,
stokrotki pachniały szczęściem.
Cisza zaczęła przemawiać,
splotły się wszystkie nadzieje.
Czyny zlepiły w całość,
delikatnym wdzięku spojrzeniem.
I nagle, gdy przysiedli,
zacząłeś rozkładać kocyk,
powyciągałeś z kosza -
pełno cudownych łakoci.
Poczęstowałeś poziomką
i lampką słodkiego wina,
rozbudziły się pragnienia,
nasz raj się właśnie zaczynał.
Komentarze (152)
Pięknie Olu,tylko pomarzyć o takim
szczęściu.Pozdrawiam kolorami lata :)
Romantyczna przygoda na łonie przyrody super
pozdrawiam
ładnie Oleńko:) pozdrawiam
pięknie twoje szczęście niech trwa
Ładnie ujęte:) Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Pięknie napisałaś Olu o Waszym
prywatnym raju.
Bardzo romantyczny klimat,
na dodatek z aromatem poziomki,
jednym słowem bardzo mi się Twój wiersz podoba.
Pozdrawiam serdecznie,miłej soboty życzę Oluś życzę:)
Takie wypady za miasto na łono natury bywają baaaardzo
romantyczne. Zgadzasz się ze mną Olu?.
Trochę zgrzyta mi się siódmy wers. może by tak
"Siedliśmy razem w cieniu"
Miłego Oleńko paa
Majówka w gorący lipcowy weekend - tylko pozazdrościć
- POZDRAWIAM - miłych chwil życzę
Poziomka i lampka wina ulala
jak miło:)
pozdrawiam serdecznie:)
Miłej soboty Olu :)))))
Ładnie Olu, lubię takie klimaty :)
Bardzo miła romantyczna przygoda,pachnące szczęście
stokrotkami,uroczo Olu :)) Pozdrawiam z uśmiechem:)
Dziękuję:-) . Miłego reszty dnia:-)
Właśnie wróciłam ze spaceru z stokrotkami
Pozdrawiam Marianko w ten upał:-) :-) . Dziękuję