Strych
w czterech kątach staroci
kręci piruety jak prima balerina
przyprawiając przedsionek dachu o zawrót
głowy gdzie kurczowo poskręcało schody
kilka stopni wyżej dantejskie sceny
ściany podpierają na duchu szufladę
zamkniętą w sobie razem z żołnierzykami
którzy przetopili ołów na złoto ojczyzny
jedyne co po nich zostało to solidarność
i złośliwość przedmiotów martwych
przy oknie ze stoickim spokojem konik
na biegunach waha się w rozmyślaniu
czy nie dane mu biegać o własnych siłach
może świat jest po prostu płaski
Komentarze (3)
Zastanawia mnie tematyka. Czy strych to śmierć? W
moich oczach wygrał konik na biegunach i jego
marzenie. Pozdrawiam
Smutny jest ten Twój strych a przecież tyle jest wśród
kurzu na strychu jakiejś spokojnej, pogodzonej z
przemijaniem nostalgii... dobry wiersz
a na strychu dobrej mocy pajęczyny każdej nocy
pochlipują tak cichutko - nie zamykaj mnie na kłódkę,
wpuść powietrza i zrób przeciąg, przyjdzie nowy dzień
- byś wiedział, szczęście znowu w oczy zajrzy, dobrej
myśli tylko bądź, na ławeczce proszę siądź.