Urok
żebym więcej nie próbowała..
Ostatnie tchnienie powoli mija,
Ostatnim tchnieniem jeszcze żyję
Ten smutek w koło po chorej gładzi mnie
głowie
Gęsty mrok ciało spowija we krwi osnowie
Kropla po kropli upływa
z łoskotem spada na pustą ziemię
Jeszcze przed chwilą świat był
więzieniem
teraz mu mocy ubywa
Ciepłym wspomnieniom myśli oddaję
Tak nieprzytomne i omdlałe
Kropla po kropli - życie zapomniane..
Oczy strudzone wilgocią i łez smakiem
Dziś przypatrują się mimo woli
jak Wielki Artysta czerwienią naznaczył
dzis ostrzem przecięte
więzy niewoli
Kropla po kropli z trudem sunie
Kradnąc ostatnie tchnienie
Świat nie zrozumie, że życie bywa
nieprzyjacielem
Im bardziej w dół ucieka
tym bardziej pewna tego
Nikt nie obudzi mnie już więcej
Nikt mi nie zrobi nic złego..
nie próbuję..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.