***
W trójkę wychodzą
Za nimi dwudziestu dwóch
Ludzie gwizdek słyszą
Na boisku wielki ruch
Dobrze zawody prowadzą
Spływa na nich obelg deszcz
Kibice suchej nitki nie zostawią
I zawodnicy dorzucą coś też
Czasami wywieszają flagi
To żółtą, to czerwoną
Kolejne wyzwiska niczym czarne ptaki
Lecą ponad nimi - powietrze tną
Każdy kibic sędzią na trybunach
Lecz co gdy stanąłby na głównym
Czy krzyczałby dalej o ch...?
Czy dalej sędziego uważałby durnym?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.