Wspomnienia
Ach te czasy za dzieciaka,
jak je wspomnę, chce się płakać,
nie ze smutku, lecz ze szczęścia,
jakie wtedy miałem w rękach,
przykład jeden choć przedstawię,
gdy się przebierałem w „babę”,
niezła ze mnie była „babka”,
mamy stanik i dwa jabłka
a mój tata hydraulik,
więc pożyczył pęk pakuły,
na swój czerep założyłem,
piękną złotowłosą byłem
i sukienka starszej siostry,
pomysł niezły i jak prosty,
cudne szpilki na mych stopach,
cóż za dama, lecz wciąż chłopak,
czegoś wciąż mi tu brakuje,
wiem,
jeszcze twarz swą pomaluje,
tu zalotka, gdzieś tam kredka,
na mych ustach też pomadka,
teraz jestem „sexy - babka”.
Tylko jeden to jest przykład,
wszystkich innych jest tysiące,
te wspomnienia są jak słońce,
wielkie, wieczne i gorące.
Komentarze (5)
Te dziecięce przebieranki, w suknie i buty mamy..
świetna to była zabawa..!
Teraz tylko gry.. i jak tu rozwinąć wyobraźnię i
kreatywność..
Pozdrawiam :)
Przemiłe wspomnienia.
Szkoda,że czas tak szybko przemija.
Pozdrawiam
piękne lata dzieciństwa, wesołych świąt
Ja jak byłem mały to ciotkom
opowiadałem, że pójdę na
''maskin bal''
przebiorę się za krowę,
a nogi sobie sam osram.
Przepraszam ale tak było
teraz to wspominają
i się śmieją
Pozdrawiam Świątecznie
musiało być bardzo wesoło, u mnie w liceum też były
takie przebieranki ;-)