Wyb(rak)owana

ścisnęło za gardło...
pozdrawiam:)

Przejmujący wiersz,świetnie napisany,no i życiowy,a co
do tej okrutnej choroby,to niestety było mi dane mieć
z niąstyczność,ponieważ moi Kochani Rodzice jej
doświadczyli,z jej powodu wcześnie ich straciłam...
Mój teść i teściowa również z tego powodu już są po
tamtej stronie,a ta lista jest jeszcze dłuższa...
Pozdrawiam Dorotko.

Smutkiem powiało, cóż "życie nie bajka, nie głaszcze
po jajkach".
Pozdrawiam.

Witaj
Jeżeli nawet ja, satyryk z powo
łania i z wyboru, potrafię
w gąszczu cudownych metafor
dostrzec i zrozumieć zawarty
w wierszu przekaz, to oznaczać
może tylko jedno: Piękna poezja
z zamierzonym i czytelnym
przesłaniem.
Pozdrawiam

Przepięknie smutny...
Pozdrawiam.

hmmm, smutne.Wcale nie chciała go zostawić ani
zdradzać. Życie zadecydowało za nią :(

Smutny i przejmujący wiersz! Pozdrawiam!

Nie potrafię go skomentować..

Bardzo smutna refleksja...ważne jednak że do końca
razem.

czy aż tak źle
ładny wiersz

@krzemanko :-) myślałam o wielu tytułach, "Zdrada" tez
brałam pod uwagę, wiem, że "Wybrakowana" jest
kontrowersyjna, ale póki co niech zostanie, jeśli
chodzi o "znikome" to jest coś w tym co piszesz, chyba
faktycznie zmienię, dziękuję :-)

Jak zawsze piszesz Dorotko ciekawie i dobierasz słowa,
żeby nikoko nie urazić. Rak to straszna choroba, ale
można go przezwyciężyć i wygrać z nim. Brawo za
poruszony temat. Pozdrowionka-:)

Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam gorąco Autorkę Panią
Dorotę.

Ciekawy wiersz. Ponieważ wybieram wersję bez Radka, to
gdyby wiersz był mój, tytuł brzmiałby "Zdrada".
Pozbyłabym się też słowa "znikome".
Ale na szczęście dla wiersza nie jest mój. Miłego
dnia.

@Cecylia Dąbrowska :-) masz rację, że nie wybrakowana,
dziękuję za Twoje ciepło i rozwagę :-)