cała ona
słońce zaświeciło, ciepło się zrobiło w moim sercu.
Kłopotliwe dziewczę, nieroztargnione,
A z kolei poukładane,
Oczy we łzach, zawalony świat,
A polika zarumienione.
Nie boi się być, odwagę chce skryć,
Bo ludzie potrafią krzywdzić,
Dlaczego tak jest, że kiedy chcę biec,
Inni podstawią mi nogę?
Z tych wielu mych twarz, którą Ci dać,
Bym była boginią dla Ciebie?
Byś przy mnie trwał, niebo mi dał,
I nie wyruszył w dalszą drogę?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.