Lubię tańczyć
/Lubię kiedy kobieta omdlewa w objęciu... K. P. Tetmajer/
Lubię kiedy mężczyzna zaczyna powoli.
Prosi pewnie do tańca - wieczorem, nad
ranem.
Obejmuje ramieniem splata pragnieniami,
zabierając w podróże pomiędzy nutami.
Kiedy palce zanurza we włosy z
czułością,
opowiada nieskromnie jak będziemy
tańczyć;
zlizuje słodkie soki z jędrnych
pomarańczy.
Pożądając odważnie, rytmicznie prowadzi.
Brzmienia melodii rosną, drżąc na
pięcioliniach,
a on tempo zwiększając obraca, wygina.
Lubię dziką gwałtowność, gdy w szaleństwie
wnika,
zamieniając w huragan z deszczem
Afrodyty.
Tajfun we mnie, w nim, nad nim porywa na
szczyty,
wciąga w oko cyklonu. Melodia poniosła.
Nic nie istnieje wokół - taniec, taniec i
my,
wirujemy nad ranem. Planeta odpływa.
Znikam - nie ma mnie. Jestem! W spełnieniu
szczęśliwa.
Komentarze (151)
Panie Galeonie:) niezwykle mi miło, że i Panu się
spodobał. Ma wielu fanów:))) powiem, ze bardzo wielu:)
Nieskromna tym razem jestem, bo się cieszę.
Cii-szo!
No piekny wiersz to jest. jak mogłem przegapić.
Świetny erotyk z tańcem w tle.
"Znikam - nie będąc jestem(...)"
Super.
Przy okazji dzieki za w klejony wiersz w komentarzu z
2008 r..Tez jest ekstra.
Dziękuję bardzo.
poprawka następujących wersów:
zamieniając w huragan z deszczem Afrodyty.
Tajfun we mnie, w nim, nad nim porywa na szczyty
Cel: pozbycie się rymów z jednorodną końcówką.
z najwiekszą przyjemnością dziękuję Państwu za tak
liczne czytanie tego wiersza:))
Ewa Marszałek:) Gdybyś była tak uprzejma zajrzeć,
czekam:)
(OLA) w takim razie bardzo mi miło, ze wzbudza takie
jak powinien emocje;))
dziękuję bardzo serdecznie
Nie ukrywam, że Twój erotyk zrobił na mnie wielkie
wrażenie i chylę czoło przed takim znakomitym
wierszem?
Czytałam go jednym tchem i powiem jeszcze, że porywa
nie tylko wyobraźnię;)
A to tylko taniec…;)?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z uśmiechem:)
;))) jak Ty to wynajdujesz??:)))
wiesz, to byłoby fajnie w takiej scenerii napisać
erotyk, ale to co ta ałtorka stworzyła - katastrofa i
na dodatek tak ogromna ilośc błędów ort., że aż oczy
mnie bolą.
Powiem Ci, ze mi zarzucają iż zbyt dosłownie, itd. No
może, może, ale jestem być może dziwaczką, jednak wolę
erotyki konkretne. Te puchy, koronki, gałązki, itd to
nie dla mnie. Wolę wyraźniejsze, choć wiadomo - nie
wulgarne!
Ten mój wiersz... okazuje się, ze w tańcu... mnóstwo
takich jest, czyli poszłam w złym kierunku, ale mam
pomysł z kroplą wody. Tylko nie teraz. W tym samym
temacie pisanie, jeden po drugim to czysta grafomania,
a po za tym nudne, no i mam do dopracowania dwa inne
wiersze. Ten powyżej, grzech ciężki:))) nie leżał ani
dnia, ale na beju poprawiłam.
No dobra, niech na razie będzie taki, bo wiesz, kurde
- do kosza mi jeden gość kazał wywalić.
Ja się tym nie przejmuję, tylko przy pisaniu
następnego nie chciałabym tych samych błędów
popełniać.
zaraz zobaczę, kurcze żeby tak doba miała 48 godzin -
to by mi wystarczyło, a te 24 godziny - za mało... nie
ogarniam:(
napisać erotyk to też sztuka. niektórzy ni umiom, a
piszom :)) zobacz to- żenada!
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/seks-laziece-131292
jak dla mnie- spoko wiersz! serio, poważnie.
taqgut:) No dobrze, skoro tak uważasz...:) Jak chcesz,
to odbieraj te "znaki". A ja... widzisz, muszę ich
szukać i się błąkam po necie.
Cisza, bądż cicho, skromność jest porządana, tylko że
przesadna to Grzech . Pozdro
:) jest tu kilku poetów, których "znaki" są stokroć
cenniejsze niż moje,
również serdecznie pozdrawiam.
kropki 'przecinki, myślniki-to znaki na drodze,
łatwiej prowadzić, mnie łatwiej a Twoje ,,znaki" są mi
poważnie bezcenne . wyglądasz-Tajemniczo a chciałoby
się spojrzeć prosto w oczy Pozdro