A miało być rozrywkowo
Na dancingu byłam wczoraj,
wielbicieli miałam w bród,
"jakaś laska, chyba nowa",
ślinka im leciała z ust.
A ja dumna, jak pawica,
nieprzystępna niczym głaz,
chciałam poznać królewicza,
tylko mnie ogarnął strach.
I usiadłam cicho w kącie,
przeklinałam cały świat,
ponoć taka jest odważna,
a tu nagle, bęc i krach.
W domu jestem bardzo mądra,
już od rana japę drę,
tu usiadłam, jak ta flądra,
ani be i ani me.
Nie zarwałam więc nikogo,
byłam w nerwach, bardzo zła,
wiem, ja wstałam lewą nogą
i do diabła taki fart.
Komentarze (350)
Ja i skromnosc:). Pozdrawiam BALUNA i dziekuje
Strach i lęk powinnaś zostawić w domu...bo ty Olu
chyba jesteś z tych skromnych i nie poszło tak jak
powinno.Uśmiechnął mnie Twój wiersz z ironią pisany.
ja tu Oluś Cię zasmucę
na dancingu wpadam w szał
mówię sobie raz się żyje
co się ludzi będę bał:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Zmykam Oluś Idę potańczyć z życiem :)
Cmok
I tak to bywa,
gdy lęk się odzywa!
Pozdrawiam!
Hej hej wpadłam na kawę :)
Przytaszczyłam ze sobą ciasteczka
a Ty gdzie Oluś?
Cmok na pogodny dzień
świetnie z humorkiem ...
pozdrawiam - miłego dnia:-)
z fartem pozdr
zaraz spadam Dobranoc Olu ... miłych snów ..
Ty to wiesz jak rozbawić nie będąc na zabawie.
Serdecznie Pozdrawiam.
Dobranoc:)
Dobranoc:)
Jutta, Jacku,waldi,Wandziu pozdrawiam i dziekuje
Życiowo i z humorem:)
Świetnie Olu cieplutko i wesoło, choć bez fartu.
Potrafisz pokazać piękno i żart w ironii. Pozdrawiam
Cię serdecznie:)))