W niejedną kałużę
To nic, że wietrznie, chłodno, mglisto
porankiem. Pająk nici cienkie
pogubił w trawie. Że nie wyszło
zza chmury słońce. Ogród blednie.
Że już nie zawsze tak różowo,
a dzień sennieje znacznie wcześniej.
To nic. Dopóki jesteś obok,
gdy płaczę nad rozlanym deszczem.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2015-09-11 22:01:37
Ten wiersz przeczytano 5938 razy
Oddanych głosów: 113
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (139)
Wiersz :)
rozlany deszcz - swietne,
w polaczeniu z tytulem tym bardziej; kazde slowo
przemyslane i na swoim miejscu,
piekna liryka...
Zdejmuje beret z glowy, Zosiu:) pozdrowka
Jak zawsze, pięknie. Dobranoc.
piękna melancholia, ale już Zosiak nie płacz:)
pozdrawiam
"To nic. Dopóki jesteś obok..."
Ja, mały wariat, - dziękuję Ci, Zosieńku, że mogłam
przeczytać, zanim noc-łotrzyca, zawiąże na sercu
supełki.
Wszystkiego dobrego:***