Składnia
Wy, co marzycie o podróżach
do dalekich różowych przedświtów
wy, coście zanurzyli twarze
w oddechu dłoni mężczyzny
wy, co wodę pijecie na pustyni
marzycie o miłości
Posłuchajcie bajki, którą wam opowiem
Był sobie uczony. I ten mędrzec wynalazł
miłość
Mnie ją pokazał i zabronił pokazywać ją
innym
pokazana mi, jest we mnie, pozostanie
wyzwaniem
zbudziło się pierwszy raz przeczucie, że
miłość może być nie tylko piękna, subtelna
delikatna
ale może ona być tak wielka, ze musi być
zamknięta
Gdzieś daleko poza moim wzrokiem na
widnokręgu
znieruchomiały trzy korony jak baby
kamienne
jak pomniki Nieznanej Miłości
W każdej koronie nieznane, trudne do
zdobycia uczucie
Miłość, przyjaźń i to co we mnie
najpiękniejsze
codzienne oddziaływanie dobrym ?co
czynię
Wy co zanurzacie twarze w oddechu
mężczyzn
Wnosimy was jak pomniki w naszej miłości
Tam pozostaniecie
Autor:slonzok
Komentarze (6)
Posłuchaj, gdy budzę się rano
mój sen to jak
rozbiegane struny gitary.
Twój-to tamten
strumień ze srebrnych
pajęczej nici utkany.
Za daleko od siebie..
Tylko w myślach, w snach.
Zaśpiewaj pobudką ranną
pieśń niesioną tęsknotą
na złotych rzęsach firanek.
Usłyszę..
Odległość..
Bliska, daleka.
Lecz rano te same
krople rosy
błyszczące w słońcach promieniu.
dopisek zwrotki:)
Masz ciekawe spojrzenie na miłość, wiarę z perspektywy
minionego czasu. Można się zamyślić głęboko nad
treścią wiersza nie żałując czasu :)
Piękne słowa wyrzeźbiłeś słowem +++
Pozdrawiam milutko :)))
Ten kto daję miłość, ubogaca się tym, co daje. Im
więcej daje, tym staję się bogatszy. Fritz Usigner
miłość jest cudem tego świata
ten kto nie kocha jest ubogi
nie wie co to też tęsknota
oczekiwanie przy pustym stole
ze smetnie zwisającym krążkiem kwasniej cytryny
wolę być miekkością w ramionach ukochanego
niz dłutem w czyiś rekach
a Ja Ciebie zapraszam na karpatkę
i dobrą kawę :)
dziękuje :)
pozdrawiam serdecznie:)
Wyrzucam dłuto, odchodzę od kamiennego jaspisu -
wyrzeźbię ciebie we mnie w siebie
Będąc tam zawsze będziesz miłowana, zawsze kochana
Gdy poznam ciebie z wybrankiem i jemu sam osobiście
zawierzę, powierzę tobie "jeszcze" - na ołtarzu
waszą miłość powierzę, Byłaś przez chwilę przy moich
słowach, czytałaś je, to sprawiło mi radość,że byłem w
twoich oczach .
Pozdrawiam
A wiesz... nie chciałam być pomnikiem, rzeźbą powziętą
nawet z najpiękniejszego głazu. Chciałam być wykuta
miłością pamięci, za którą potem, kiedyś, za późno
może... mężczyzna będzie nieskończenie tęsknić.
Pozdrawiam pogodnie :)