wolę bez słodzika

Dokładnie tak myślę jak przedstawiłeś w wierszu
Andrzeju, dokładnie tak jest. Ale to można zmienić.
Zob. Wiersz „Takie tam dni...” Marii Magdaleny
Proskurowskiej.

Mości Janie, nie kończ, czytaj dalej i czyń orkę na
moich pracach literackim pługiem:)

A ta 'ludzka literówka' to pewnie przejęzyczenie z
przejęcia, że tak dobry wiersz zakończyłem 'lichą
lurą'

Jak widzisz Acan, zmieniłem dla zadość uczynienia
dobrej nocy życzę
kłaniam:))

Całkiem dobry wiersz, moim skromnym zdaniem. Po
"płynąć," proponuję po przecinku dać spację. Poza tym,
"lura licha" to takie masło maślane, bo czy ktoś
widział (albo pił) lurę "prima sort"? Czemu się Pan
obraził i usunął poprzedni wiersz w którym miał Pan
zwykłą, ludzką literówkę? No nie obrażaj się Waść!
Wystarczyło poprawić, nawet nie liczyłem na
podziękowanie. Szkoda wiersza.

Świetny wiersz :)

Cóż, z wiekiem i marzenia maleją.

A ja nie wyrzeknę się mocnej kawy nigdy, ale słodzić
faktycznie nie muszę :)
Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)

Sugestywnie. Ech, zycie.
Pozdrawiam:)

dziękuję kolejnym gościom, idę spać dobrej nocy i wam
zyczę
kłaniam:))

Lubię dobrą kawę-:) Świetny przekaz, pozdrawiam-:)

Czytelny przekaz, z którego wynika, że człowiek stary
przestaje "mierzyć siły na zamiary", a zaczyna
dopasowywać zamiary do sił. Miłego wieczoru:)

Za młodu kawa życiem jest słodzona, a na starość
zawsze jakaś przypalona...

Tak pływanie w kawie, na pontonie z pianki:))
dziękuję Ignotus i dobrej nocy życzę:))

Pływanie w kawie - też ciekawie
i cieplej na sercu trochę...

Janino dzięki za wskazanie błędu (już poprawiłem)
BaMal spokojnej nocy zyczę:))

Kaziu, Waldi dziękuję i dobrej nocy życzę
kłaniam:))