Stan błogości
Światło księżyca sączyło się między
gałęziami,
kiedy nasze uczucia kwitły w najlepsze.
Niespełna pół godziny zostało do rana,
zanim
przebudzone niebo zaspane oczy przetrze,
a ja nie mam ochoty opuszczać twoich
ramion,
wciąż mi ciebie za mało; pragnę więcej.
autor
_wena_
Dodano: 2017-09-21 13:06:01
Ten wiersz przeczytano 3048 razy
Oddanych głosów: 80
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (96)
Dziękuję za przeczytanie z podobaniem :)
O! Subtelność.
w myśl powiedzenia "co dobre szybko się kończy" dla
mnie urwało się nagle wraz z... :(
Cieplutko pozdrawiam, Grażynko :)
Bo tego co dobre zawsze nam mało,
wiersz do otulenia, czuć w nim ciepełko, pozdrawiam :)
Dziękuję za uznanie dla wiersza i miły komentarz..
Serdecznie pozdrawiam :)
Pięknie, rozmarzony stan błogości, miło czytać,
pozdrawiam ciepło.
To prawda, nigdy dość chwil w czułych ramionach.
Dziękuję i ciepło pozdrawiam, miła Uleczko :))
Cudowne rozmarzenie...takich chwil nigdy dość...:)
pozdrawiam
Dziękuję Beatko :))
o tak, zgadzam się...trudno jest wyrwać się z ramion
miłości;)
serdeczności:)
ja na pewno nie ;)
dzięki za wgląd :)
och, a kto by miał? :-)
I o to chodzi :)))
Rozmarzasz Wando:)
Dziękuję :))