W chłodzie
Wtulam policzki w rudy szalik,
w kieszeniach grzeję zimne ręce.
Dziś ptaki jakby oniemiały.
W przemokłej trawie coraz więcej
pękatych kulek, wiatr je porwał,
a rdza łapczywie liście zżera.
Patrzę, kasztanom niepodobna.
Dojrzałam, by się nie otwierać.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2013-09-23 10:56:37
Ten wiersz przeczytano 6476 razy
Oddanych głosów: 100
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (128)
Zosiaczku!, przytulam ciepełkiem i już abra kadabra
nie ma chłodu,
Zosiaczku, rudy szalik?, wybaczam Ci ten kolor, wiem,
wiem symbolika jesieni,
ale czy tylko rudy?,
a ptaki oniemiały?, ho,ho, one chyba nie!, kasztan
dojrzały się otwiera!?, słusznie i słusznie, my
również powinniśmy być otwarci, nie zamykajmy się
przed nikim i niczym, bądźmy zawsze otwarci, ostrożni
i czujni, zamknięty owoc jest niedojrzały, otwarty
dojrzały,
ale to ja tak mam i myślę
Miłego Zosiaczku
Gorzkie to dojrzewanie.
Ładny wiersz, przemyślany, puenta fajowo koreluje z
tytułem, całość zamknięta praktycznie w jednym obrazie
bez zbędnego nadsłowia. I ta przerzutnia między
strofami - bardzo to lubię.
pozdrawiam :)
Słowa , aura , ... pięknie .
Dziękuję...:)
Pięknie! Czasem zaszkodzić może odkrycie,
uczy natura i uczy życie!
Pozdrawiam!
Pięknie Zosiaczku- po Twojemu :)
widać już mocno jesienny klimat, pozdrawiam :)
śliczny z dobrą puentą...
dojrzałam.....
awatar jesienny i pomarańczowo zrobiło się ....
pozdrawiam:-)
Dziękuję Wam, dziewczynki i chłopcy ;)
Bardzo ładnie, aż czuję chłód. Miłego dnia
patrzę tak na tła niektórych i się zastanawiam czy
jesień jest rdzawo ruda czy orange?:)
a rdza łapczywie liście zżera...cymesik:)
Sliczny wiersz! Naprawde u ciebie stac mnie jedynie na
takie banalne komenatrze bo nie umiem wyrazic tego
zachwytu jak cie czytam!
dodam, że w punkt trafiony tytuł, smutny i oddający
przyczynę takiej właśnie puenty...
Dzięki, Madi :)...
krzemanko i zefirku :)